Bałtyk
30 lat temu…
Ryby-
główni mieszkańcy wód Bałtyku
Spośród
kręgowców zamieszkujących wody Bałtyku największą
różnorodnością charakteryzują się ryby. Można tu spotkać
przede wszystkim dorsze, śledzie, szproty, makrele, flądry, łososie
i węgorze. Roczne połowy na Morzu Bałtyckim sięgają 300 tys. ton
ryb, przy czym główne rejony rybołówstwa grupują się w basenach
środkowych i południowych oraz na ławicach przybrzeżnych.
Mewy
- czyli najliczniejsze, najbardziej krzykliwe i ruchliwe ptaki
Bałtyku
Nad
Bałtykiem można spotkać różne gatunki mew, które różnią się
od siebie barwą i wielkością. Do najczęściej spotykanych, i to w
okresie prawie całego roku w dużych stadkach, należy mewa
śmieszka, która jest niewielkich rozmiarów. Charakterystyczna jest
dla niej czarna główka (w okresie dojrzałości) i czerwony dziób,
jest bardzo krzykliwa. Najchętniej przebywa ona w pobliżu portów,
a także towarzyszy statkom żeglugi przybrzeżnej.
W
większej ilości, głównie latem, można spotkać okazalszą od
śmieszki - mewę żółtonogą, o ciemnobrunatnym wierzchu skrzydeł.
Kolejnym gatunkiem jaki możemy spotkać jest mewa srebrzysta, tej
samej wielkości co mewa żółtonoga, ale o szarym wierzchu
skrzydeł, występuje również latem w stadkach ze śmieszką,
stanowiąc w stosunku do niej niewielki procent osobników. W okresie
chłodniejszym na otwartym morzu dominującym i niemal wyłącznym
gatunkiem jest zbliżona rozmiarami do śmieszki - mewa pospolita.
Można ją spotkać głównie w rejonach, gdzie poławiane są ryby,
i przesuwa się w statkach za ich ławicami. Swoim masowym pojawem
naprowadza niejednokrotnie rybaków na miejsca obfitujące w ryby.
Morświny
- co to takiego?
Morświn-
nazywany jest niekiedy morską świnią, należy do rodziny delfinów
- podrzędu wielorybów uzębionych, które razem z fiszbinowcami
tworzą rząd waleni - ssaków przystosowanych do życia wodnego.
Dorasta najczęściej do 1,50 m, rzadziej do 1,80 m. Ma ciemną,
prawie czarną, gładką skórę, a od strony brzusznej
brudnawo-biała. Kształtem przypomina rybę, od której różni się
poziomo ustawioną płetwą ogonową oraz osadzonymi w zębodołach
nie zróżnicowanymi zębami w ilości od 60 do 100. Jako ssak
charakteryzuje się oddychaniem płucnym (przez co, co jakiś czas
musi się wynurzać, żeby zaczerpnąć powietrza), stałą ciepłotą,
żyworództwem (w maju samica rodzi na morzu 1-2 młode, które karmi
bardzo tłustym mlekiem), Morświn odżywia się rybami; polując na
nie często wpada w sieci rybackie, np. pławnice (jest to sieć
rybacka zwieszona pionowo pod powierzchnią wody, utrzymująca się
za pomocą pływaków i ciężarków), w których łatwo się plącze
i dusi.
Wieloryby
na Bałtyku - mit czy prawda?
Na
podstawie książki Kazimierza Demela pt. "Przyroda polska"
można stwierdzić, że faktycznie w czasach historycznych
obserwowano i notowano występowanie licznych ssaków, zwłaszcza
waleni, które zapuszczały się poprzez cieśniny duńskie na
stosunkowo ograniczonej dla wielorybów niewątpliwie "ciasne",
słonawe wody Bałtyku.
Przez
to, ze finwal odżywia się planktonem i drobnymi rybami umożliwiało
mu przeniknięcie na wody Bałtyku.
Olbrzymy
morskie, jakimi właśnie są wieloryby, w ucieczce przed
człowiekiem, który zawzięcie na nie poluje, chronią się gdzie
mogą i niejednokrotnie w czasach historycznych przy sprzyjających
dla nich warunkach hydrograficznych , np. wysokim stanie wód w
cieśninach, wpływały na Bałtyk, gdzie los ich był już z góry
przesądzony.
Jak
pisze Demel, w końcu lipca 1954r. załoga kutra spółdzielni
rybackiej w Górkach Wschodnich wyłowiła z dna Zatoki Gdańskiej, z
głębokości 80 m, ogromnych rozmiarów kość, która miała wygląd
czaszki wielkiego zwierzęcia, według orzeczenia przygodnych
obserwatorów - jakiegoś gada wymarłego.
Zawiadomiony
o tym Morski Instytut Rybacki zainteresował się znaleziskiem,
przejął czaszkę i przywiózł do Gdyni, gdzie została
zabezpieczona jako cenny eksponat dla przyszłego Muzeum Morskiego.
Wstępne
badania określiły kość jako czaszkę finwala, która stosunkowo
niedługo leżała w wodzie naszego Morza Bałtyckiego. Dowodziło
tego wnętrze kości, a także płaty prawie świeżego tłuszczu,
które przechowały się na prawej górnej szczęce.
Ponieważ
wyłowiona czaszka miała wyraźne uszkodzenia na lewej kości
czołowej, można przypuszczać, ze były one spowodowane strzałami,
które zwierzę raniły i zapewne zadecydowały o jego utonięciu.
Bałtyk
morzem małżów
Spośród
wszystkich bezkręgowców Bałtyku małże zasługują na szczególną
uwagę. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że są one już
powszechnie znane szerszej publiczności. Ich muszelki najczęściej
się spotyka na plażach, gdzie turyści je znajdują i zabierają ze
sobą często jako jedyne pamiątki znad Bałtyku.
Te
masowo występujące gatunki decydują o rozmaitych aktualnych
warunkach środowiska bałtyckiego, między innymi o jego produkcji
biologicznej; niektóre z nich, jak rogowiec, piaskołaz i joldia, są
formami przewodnimi rozwojowych faz Bałtyku.
Oto
kilka gatunków małżów, którym warto się nieco dokładniej
przyjrzeć:
*
Rogowiec bałtycki, stosunkowo niewielki, osiąga rozmiary do 2 cm
długości, posiada różową, najczęściej gładką, pokrytą
warstwą rogową skorupkę, która się szczelnie zamyka. Żyje
przeważnie na dnie mulistym na głębokości od 20 do 50 m w zasięgu
całego Bałtyku właściwego. Warto zwrócić uwagę na to, że w
Bałtyku występuje głębiej niż w Morzu Północnym.
*
Rogowiec wapienny jest nieco większy od poprzedniego gatunku,
spłaszczony z boków, o białej, bardziej kruchej skorupce. Żyje na
głębokim dnie Basenu Bornholmskiego, wytrzymalszy od bałtyckiego
na słabo natlenioną wodę.
*
Piaskołaz (małgiew), największy małż Bałtyku, do 8 cm długości,
o dużej, białej dwuklapowej skorupie, żyje na dnie, głęboko
zagrzebany w piasku. Z powierzchnią piasku komunikuje się za pomocą
długich, mięsistych, złączonych ze sobą syfonów,
naprowadzających i odprowadzających wodę, która dostarcza mu
pokarmu mikroskopowego, a opłukując skrzela, umożliwia oddychanie.
*
Sercówka, również o dwuklapowej skorupie, głęboko żeberkowanej,
do 2.5 cm długości, najczęściej jest spotykana na dnach płytkich,
piaszczystych oraz na terenach dna zarosłego.
*Astarta
północna, niezbyt duży małż, osiąga długość do 30 mm,
którego masywna i pękata muszla pokryta jest dość grubą,
brunatną i matową warstwą organiczną. Powierzchnia zamka tylko z
dwoma wyraźnymi ząbkami, a dość krótkie wiązadełko sięga
najwyżej do połowy grzbietowego wklęśnięcia. Rozmieszczony jest
w stosunkowo słonej i dość dobrze natlenionej wodzie głębszych
miejsc basenów: Arkońskiego, Bronholmskiego i Słupskiego, a
niekiedy także Gdańskiego. Na dolnym, dość twardym dnie,
występuje w zwartych ławicach. Szczególnie gromadnie zasiedla
progi między poszczególnymi głębiami bałtyckimi, zwłaszcza na
obydwu krańcach Rynny Słupskiej.
*
Omułek jadalny, dość duży małż o ciemnej muszli, osiągający
długość od 3 do 5 cm. Wierzchołek muszli przesunięty jest
całkowicie na przedni, lekko zaostrzony koniec muszli. Obie połówki
muszli połączony są prawie bezzębnym zamkiem oraz długim
elastycznym wiązadełkiem. Omulek ma gruczoł produkujący rogową
substancję, krzepnącą w wodzie w postaci tzw. nici bisiorowych,
służących do przytwierdzania się osobników do podłoża. Młode
omulki potrafią znakomicie pełzać za pomocą nogi. Żyją do 6
lat, rodzą się późną wiosną i z początkiem lata. Bardzo
pospolity mieszkaniec skalistego i kamienistego dna, występujący do
głębokości ok. 50 m. Stanowi podstawowy pokarm płastug, np.
storni oraz wielu zimujących ptaków, zwłaszcza kaczek i łysek.
Foki
Pochodzą
z rodziny drapieżnych ssaków morskich, z podrzędu psokształtnych,
obejmująca19 gatunków. Oto te, nam najbliżej znane:
*
Foka pospolita Phoca vitulina, okazałe, rybożerne zwierzę o
owłosionej skórze oraz krótkich kończynach, wykształconych w
postaci płetw. Osiąga długość do ok. 2 m. Głowa okrągława o
bardzo krótkim "kocim" pysku. Ubarwienie zmienne.
Zamieszkuje nieliczne przybrzeżne wody zachodniej części Bałtyku.
Nie odbywa ona dalszych wędrówek. Wbrew swojej nazwie nie jest ani
trochę pospolita, bo spotkać można ją bardzo rzadko. Z początkiem
lata samica rodzi jedno, rzadziej dwoje młodych , które karmi
bardzo tłustym mlekiem. Zwierzęta te potrafią nurkować do
głębokości 100 m, pozostając jednorazowo w zanurzeniu do 10
minut. Wszystkie foki podlegają u nas ochronie gatunkowej.
*
Foka obrączkowa Pusa hispida, najmniejsza foka bałtycka, do 1.60 m
długości, wyróżnia się ciemnym ubarwieniem z jasnymi plamkami w
kształcie obrączek. Głowa dość wąska. Zęby trzonowe wyraźnie
2-3 wierzchołkowe, z jednym tylnym i przeważnie długim przednim
sęczkiem. Żyje z reguły pojedynczo, zamieszkuje niezbyt licznie na
północy Bałtyku. U naszych brzegów, spotykana jest niezmiernie
rzadko. Młode rodzą się z końcem zimy, w wykopanej przez matkę
jamie śnieżnej.
*
Foka szara Halichoerus grypus, najwieksza foka Bałtycka. Samce
dorastają od 2.5 do nawet 3 m, natomiast samice są mniejsze i nie
przekraczają 2 m długości. Szyja dość dobrze wykształcona. Pysk
wydłużony ("psi"). Drugi ząb trzonowy, licząc od kła,
jest jednowierzchołkowy. Ubarwienie bardzo zmienne. Zamieszkuje wody
przybrzeżne północnego Bałtyku i Atlantyku. Z końcem zimy samica
rodzi na wodzie lub skalistym brzegu jedną młodą foczkę, o białym
puszystym futerku.
Warto
też wspomnieć coś o szacie roślinnej ;)
Roślinność
naszego Morza Bałtyckiego jest bardzo uboga, głównie przez
nieodpowiednie podłoże. Większe rośliny morskie (takie jak glony)
nie występują w Bałtyku (ponieważ, glony potrzebują twardego,
skalistego podłoża, a w naszym przypadku mamy do czynienia z
podłożem piaszczystym), a największy - morszczyn - rzadko
przekracza 50 cm długości.
Na dnie piaszczystym trafiają się mniejsze lub większe kamienie, które wykorzystują jako miejsce przyczepu tak glony, jak i omułki. Jeżeli młoda roślinka przyczepi się do zbyt małego kamienia, a następnie dorośnie do znacznych rozmiarów (np. morszczyn) fale sztormowe wyrywają ją razem z kamieniem z otoczenia i wyrzucają na brzeg, gdzie często można znaleźć je na naszych plażach.
Na dnie piaszczystym trafiają się mniejsze lub większe kamienie, które wykorzystują jako miejsce przyczepu tak glony, jak i omułki. Jeżeli młoda roślinka przyczepi się do zbyt małego kamienia, a następnie dorośnie do znacznych rozmiarów (np. morszczyn) fale sztormowe wyrywają ją razem z kamieniem z otoczenia i wyrzucają na brzeg, gdzie często można znaleźć je na naszych plażach.
...Bałtyk
teraz :)
Wzrost
zanieczyszczeń Bałtyku, ciągle postępujący, daje o sobie znać w
postaci zmniejszającej się różnorodności gatunkowej tego akwenu.
W
rejonie cieśnin duńskich stwierdzono obecność ponad 800
morświnów, podczas gdy na pozostałym, a więc prawie całym
obszarze Bałtyku liczebność tego gatunku oszacowano na ok. 1000
osobników. Wydaje się jednak, że są to genetycznie izolowane
populacje, zatem zagrożenie wyginięcia populacji związanej z
Morzem Bałtyckim jest bardzo poważne.
Na
przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat liczebność fok w Bałtyku
zmniejszyła się tak drastycznie, że zagroziło to istnieniu
gatunków zamieszkujących to morze. Populacja foki szarej, która
jeszcze na początku XX wieku liczyła ok. 100 tyś. osobników,
została ograniczona do ok. 2000. Przyczynom tego była zdecydowana
walka wydana fokom przez rybaków, którzy widzieli w nich zagrożenie
dla połowów ryb oraz zanieczyszczenie morza, wywołujące choroby i
zaburzenia w rozmnażaniu. Obecnie sytuacja ulega nieznacznej
poprawie i liczebność fok powoli, ale stale, wzrasta. Populacja
bałtyckiej foki szarej oceniana jest na ok. 6 tyś., foki
obrączkowanej na ok. 8 tyś., a foki pospolitej na ok. 400
osobników.